1. Коллекции и искусство
  2. Дизайн и антиквариат
  3. Фарфор
  4. Другие предметы
  5. Вилки для салата

Wallendorf relief róże modernizm salaterka misa



#товара: 13270688929

Все товары продавца: mieszkiel

Состояние Не требует реставрации

Счет-фактура Я выставляю счет-фактуру НДС

Вес с индивидуальной упаковкой 3 кг

цветы

рельефы

выдавливание

Датировка объект винтаж (1945-2000)

Оригинальность оригинал

Бренд / лейбл Бавария

Доминирующий цвет белый

Материал доминирующий фарфор

Подпись автора / дизайнера / производителя подпись бренда / лейбла

Год выпуска Одна тысяча девятьсот семьдесят

Высота изделия 6 см

Ширина 19.5 см

Страна / регион восстания Германия

Десятилетие 70 - е годы. В.

Стиль модернизм

Количество штук 2 шт.

Количество 2 штук

  • Количество

  • Проблемы? Сомнения? Вопросы? Задайте вопрос!

    Miska Wallendorf – produkcja powojenna -  bardzo ciekawy modernistyczny wzór -

    Na wąskiej podstawie – miska rozchyla się jak kwiat – delikatny relief w postaci gałązki róż – z bordową kalką girlandą z różyczkami -  Niebanalna porcelana do nowoczesnego wnętrza – na aukcjach obok kilka innych podobnych przedmiotów z tego fasonu.

    Fabryka wspaniała – z tragicznym finałem historii.

    Misa   salaterka średnica wlewu  18 cm, średnica brzuśca 19,5 cm, średnica podstawy 8,3 cm, wysokość 6 cm

    Cokolwiek w niej podamy- śledziki, sałatkę, oliwki, ciasteczka, orzeszki… wzbudzi zachwyt.

    Trafiły się 2 sztuki… Polecam !

    Stan idealny.

    Wallendorf

    • Wallendorfer Porzellan-Manufaktur (1763 - 1833)
    • - WP-M - F.C. Hutschenreuther, Kämpfe & Heubach (1833 - 1887)
    • - WP-M - Heubach, Kämpfe & Sontag (1887 - 1897)
    • - Kämpfe & Heubach AG (1897 - 1915)
    • - Porzellanfabrik Fraureuth (1919 - 1926)
    • - Porzellanfabrik Schaubach-Kunst (1926 - 1953)
    • - VEB Schaubach-Kunst Lichte-Wallendorf (1953 - 1960)
    • - VEB Wallendorfer Porzellanfabrik (1960 - 1990)
    • - Wallendorfer Porzellanmanufaktur GmbH (1990 - )

    Notatka historyczna za sygnatury 24.pl

    Niewiele ponad 50 lat po tym, jak Walther von Tschirnhaus i Johann Friedrich Böttger wynaleźli porcelanę, Johann Wolfgan Hammann uzyskał 30 marca 1764r. koncesjęna produkcję porcelany w Księstwie Sachsen-Coburg. Wraz z malarzem na szkle Gottfriedem Greinerem i jego kuzynem Gotthelfem Greinerem, założył małą fabryczkę porcelany Wallendorfer Porzellan-Manufaktur.

    Do 1833 r. manufaktura pozostawała w posiadaniu rodziny założycieli, a następnie przechodziła przez ręce wielu znanych do dziś z produkcji wysokiej jakości porcelany, właścicieli i dzierżawców: Hutschenreuther, Kämpfe, Sonntag, Heubach, Fraureuth i Schaubach.

    Wyjaśnia to różnorodność sygnatur, przypominających niekiedy symbol Miśni, co powodowało także protesty i oficjalny nakaz zmiany sygnatury w 1787r.

    200 lat po założeniu firmy, wprowadzona została do użycia obecna sygnatura: "W" pod koroną oraz z rok założenia - 1764.

    W roku 1776, Johann Wolfgang Hammann przeszedł na emeryturę i właścicielem manufaktury został jego syn Ferdinand Friedrich Hammann. sytuacja fabryki była wówczas bardzo niekorzystna, ponieważ ówczesne wyroby zawierały wiele zanieczyszczeń powierzchni i miały szarawe zabarwienie. Kiedy F.F. Hammann zaczął używać do produkcji kaolinu z Czech, jakość wyrobów stała się znakomita, co pozwoliło na znaczne poszerzenie profilu produkcji.

    W 1786 Ferdinand Friedrich Hammann zmarł i zarządzanie przejęła jego żonaAnna Margaretha Hammann. Sygnatura uległa radykalnej zmianie poprzez wydłużenie środkowych linii w literze "W", jednak po oficjalnym proteście manufaktury miśnieńskiej musiała ulec modyfikacji.

    Anna Hammann prowadziła firmę aż do 1811, kiedy to wycofała się z manufaktury, a jej młodszy syn Ferdinand Friedrich Hammann Junior zarządzał dalej produkcją.

    W 1833 roku fabryka przeszła w ręce F.C. Hutschenreuthera, który dzierżawił ją od 1829 roku, a ostaecznie została sprzedana Friedrichowi Kämpfemu i Gabrielowi Heubachowi, którzy w 1897 roku zmienili jej nazwę na Kämpfe und Heubach AG.

    Z biegiem czasu linia produktów bardzo się zmieniła i położono nacisk na słynne obecnie figurki i przedmioty dekoracyjne. Inwestycja wydawała się opłacać, ponieważ wielkość zamówień wzrastała, jednak wraz z wybuchem I wojny światowej sytuacja gospodarcza pogorszyła się dramatycznie i podjęto decyzję o zamknięciu zakładu w 1915 roku.

    Dopiero kilka lat później, w 1919 r. manufaktura została przejęta przez firmę Fraureuth Porzellan i działała dalej jako jej oddział artystyczny.

    Nabycie tej fabryki przez Fraureuth Porzellan, awansowało ją do pozycji największej niemieckiej fabryki porcelany, zatrudniającej w 1920 roku ponad 1200 pracowników i 300 urzędników. Ze względu na poważne trudności finansowe zakład w Wallendorf wykorzystywany był tylko do realizacji mniejszych zamówień i bardziej wyspecjalizowanych dekoracji. Dzięki zatrudnieniu znakomitych malarzy porcelany, Wyroby artystyczne fabryki w Wallendorf w krótkim czasie zdobyły uznanie i światową sławę.

    Ze względu na ogromne obciążenia podatkowe, Fraureuth AG upadła z saldem 1,5 mln marek strat na koniec 1926 roku.

    Jako były dyrektor upadłej Fraureuth Porzellan Manufaktur Wallendorf, Heinz Schaubach kupił maszyny, urządzenia i wyposażenie wraz z formami jako masę upadłościową. Z pomocą byłych pracowników fabryki założył fabrykę porcelany Schaubach Kunst i pod tą nazwą zyskał światową sławę.

    Podobnie jak w przypadku innych firm, prowadzenie normalnej produkcji w czasie II Wojny Światowej nie było już możliwe. Nie tylko dlatego, że węgiel do eksploatacji pieców był ściśle reglamentowany, ale głównie z powodu powołania do służby wojskowej prawie wszystkich męskich pracowników fabryki.

    Pomimo, że fabryka nie poniosła zniszczeń wojennych, z powodu ograniczonych zasobów, zniszczonej infrastruktury i złej sytuacji na rynku, wkrótce musiała zostać zamknięta.

    Od 1953 roku, jako państwowe przedsiębiorstwo zmieniło nazwę na VEB Schaubach Kunst Lichte-Wallendorf, jednak produkowane były tylko nieliczne ze znanych wyrobów fabryki w Wallendorf.

    Niemcy / Turyngia / Wallendorf (Lichte-Wallendorf):

    [1]: Porzellanmanufaktur Hamann & Greiner (1763 do 1772)

    W roku 1761 Johann Wolfgang Hamann z miasta Katzhütte złożył wniosek o pozwolenie na produkcję porcelany w Schwarzburg-Rudolstadt, ale zaledwie trzy dni wcześniej została wydana wyłączna licencja dla Heinricha Macheleida z Sitzendorf, więc wniosek Hamanna został odrzucony. Ale Hamann nie chciał łatwo się poddać i kontynuował eksperymenty z różnymi mieszankami, a rok później był w stanie wyprodukować porcelanę twardą z masy porcelanowej wymieszanej w swoim domu w Katzhütte. Hamann miał dobrą posadę - był oficjalnym inspektorem hut w okolicy ale jego marzeniem było otworzyć fabrykę porcelany razem ze swoim synem Ferdinandem Friedrich Hamannem. Przeprowadzając inspekcje – miał dostęp do tajemnic arkanistów z okolicznych fabryk – zbierał informacje i po udanym eksperymencie z uzyskaniem twardej porcelany – przystąpił do realizacji swojego marzenia. W cały plan wtajemniczony był jego syn który namówił  dwóch swoich  kuzynów Johanna Gottfrieda Greiner i Johann Gotthelf Greiner do przyłączenia się do planu.

    Rozpoczęli starania na dworze lokalnego władcy księcia Sachsen-Coburg – który dał im do zrozumienia, że wesprze przedsięwzięcie. 30 listopada 1763 r. Kupili dwór „Freiherr von Hohenthal” wraz z okolicznymi lasami. Znalezienie pracowników do nowego biznesu nie stanowiło żadnego problemu, ponieważ wioska w tej okolicy  Wallendorf liczyła około 500 osób, a wiele osób tam mieszkających było bezrobotnych. To mógł być powód, dla którego książę zgodził się, by firma otworzyła tam fabrykę; W krótkim czasie od złożenie wniosku uzyskali książęcą licencję A to wskazuje, że i książę był bardzo zainteresowany powstaniem ich fabryki, ponieważ licencja została udzielona i osobiście podpisana przez księcia Franciszka Josiasa z Sachsen-Coburg 30 marca 1764 r. Partnerzy początkowo napotkali jeszcze kilka drobnych problemów technicznych, ale zostały one szybko rozwiązane i wkrótce fabryka zaczęła produkować i od zdobywać bardzo dobrą opinię u klientów.

    Jeden z kuzynów J. Gottfried Greiner zmarł w 1768 r., J. Gotthelf Greiner pozostał w spółce do 1771 r., - jednak widząc znakomity zysk z fabryki – opuścił firmę i  zaczął budować własną fabrykę w Limbach, którą następnie otwarto w 1772 r. Fabryka Greinera szybko stała się potentatem i głównym konkurentem nie tylko Hamannów- ale także innych słynnych ówczesnych producentów porcelany.  Należy wspomnieć, że do tego czasu głównym asortymentem produktów firmy Wallendorf były zestawy do kawy, herbaty i kakao, a także towary takie jak kufle do piwa, pudełka na tytoń, artykuły sanitarne i fajki.

    [2]: Porzellanmanufaktur Hamann (1772 do 1829)

    Od 1772 r. Fabryką zarządzała tylko rodzina Hamann - do asortymentu dodano serię figurek porcelanowych- które stały się bardzo popularne- a dziś są niezwykle poszukiwane przez kolekcjonerów.

    Johann Wolfgang Hamann przeszedł na emeryturę w 1776 r., A jego syn Ferdinand Friedrich Hamann został właścicielem. Jego głównym problemem było znalezienie sposobu na ulepszenie porcelany Wallendorf. Wszystkie materiały używane w fabryce pochodziły od lokalnych dostawców i nadawały produktom brudny, szarawy odcień. Taki był skład i odcień lokalnie wydobywanego kaolinu. Jego badania początkowo nie powiodły się, ale w 1780 roku odkryto w Czechach pierwsze złoża znacznie czystszej glinki białej, co pozwoliło wielu zakładom na spektakularne  podniesienie jakości wytwarzanej porcelany. Początkowo ten nowy rodzaj śnieżnobiałej porcelany został użyty do produkcji figurek, stopniowo Ferdinand Friedrich Hamann dodawał ich coraz więcej do pozostałego asortymentu, aż do momentu, gdy około 1785 roku stanowiły one większą produkcji.

    Ferdinand Friedrich Hamann zmarł w 1786 roku, a biznes pozostał w rękach jego żony Anny Margarethy Hamann, która bardzo koncentrowała się na produkcji kolejnych wzorów figurek.

    Porcelana od początku była sygnowana- ponieważ firma cieszyła się dobrą marką. W owym czasie nie było to obowiązkiem- ale  najlepsze fabryki sygnowały swoje wyroby. Z biegiem lat znaki używane przez Wallendorfa zmieniły się – z literki W ewoluowały coraz bardziej  i coraz bardziej miały formę z wydłużonymi środkowymi liniami w literce W, które wydawały się podobne do skrzyżowanych mieczy używanych w fabryce w Miśni. Po krótkim czasie miśnieńska fabryka oficjalnie złożyła skargę, a suweren książę Ernst Friedrich von Coburg-Saalfeld nakazał fabryce Wallendorf zmienić jej znaki w 1787 r.

    Anna Margaretha Hamann prowadziła firmę do 1811 r., Kiedy przeszła na emeryturę, pozostawiła fabrykę w rękach młodszego syna Ferdinanda Friedricha Hamanna „der Jüngere” („młodszy” lub „młodszy”), który był właścicielem fabryki aż do swojej śmierci w 1833 roku.

    [3]: Porzellanmanufaktur Hutschenreuther & Kieser (1829 do 1833)

    Przed śmiercią Ferdinand Friedrich Hamann jr. wydzierżawił fabrykę Friedrichowi Christianowi Hutschenreutherowi i jego wspólnikowi Hermannowi Kieserowi w 1829 roku. Kiedy Hamann zmarł w 1833 roku, Kieser opuścił firmę, a ponieważ Hutschenreuther chciał kontynuować produkcję, pozostali członkowie rodziny Hamannów zdecydowali się sprzedać fabrykę.

    [4]: Porzellanmanufaktur Hutschenreuther, Kämpfe & Heubach (1833 do 1887)

    Hutschenreuther znalazł już dwóch innych partnerów biznesowych, którzy chcieli do niego dołączyć, więc razem z Friedrichem Kämpfe i Gabrielem Heubachem założył nową firmę, która przejęła fabrykę. W następnych latach poczyniono wiele inwestycji, które dodatkowo poprawiły ogólną jakość i wydajność. Nie są znane żadne specjalne znaki używane; firma najprawdopodobniej nadal używała starszych znaków – korzystając ze znakomitej opinii fabryki Hamannów.

    [5]: Porzellanmanufaktur Heubach, Kämpfe & Sontag (1887 do 1897)

    W 1887 roku Friedrich Christian Hutschenreuther przeszedł na emeryturę, a do Kämpfe i Heubacha dołączył nowy wspólnik: Sontag wraz z synami, który w tym samym roku przejął przywilej Königlich Porzellanmanufaktur Tettau w Bavarii. W tym okresie doszło do wielu wewnętrznych sporów dotyczących sposobu prowadzenia i rozbudowy fabryki; wiele projektów rozpoczęto dopiero po krótkiej przerwie, co pochłonęło cenne zasoby i ogromne ilości pieniędzy.

    [6]: Porzellanmanufaktur Kämpfe & Heubach G.m.b.H. (1897–1915)

    Ostatecznie Sontag odszedł w 1897 r., A Kämpfe i Heubach ponownie skupili się na produkcji figurek, co szybko okazało się mądrą decyzją, ponieważ w kolejnych latach zamówienia stale rosły, a zatrudnienie wzrosło do około 150 osób.

    W 1913 r. wszystko zmieniło się po wybuchu I wojny światowej. a cała sytuacja biznesowa drastycznie się pogorszyła, co zaowocowało decyzją o zamknięciu fabryki w 1915 roku.

    [7]: Porzellanmanufaktur Fraureuth, Niederlassung Wallendorf (1919 do 1926)

    Po zakończeniu wojny fabrykę przejęła fabryka porcelany Fraureuth, która w międzyczasie nabyła również pracownię dekoracji porcelany w Lichte. Zagrożeni różnymi problemami finansowymi, wykorzystywali fabrykę w Wallendorf jako specjalny oddział artystyczny, dopóki Fraureuth nie zbankrutowała, a placówka w Wallendorf po raz kolejny musiała zostać zamknięta na większą część roku. Jako pracownia dekoracji fabryka oczywiście nie używała innych znaków niż wersje Fraureuth. Porcelana Frauereuth cieszyła się wielką popularnością- szczególnie ze względu na oryginalne własne nawiązujące do tradycji ludowej wzornictwo. F w owalnej elipsie – dzisiaj to poszukiwana sygnatura. Była drukowana i wyciskana w masie.

    [8]: Porzellanmanufaktur Schaubach-Kunst (1926 do 1953)

    Były dyrektor fabryki Heinz Schaubach nie chciał pozwolić, aby fabryka umarła i przy wsparciu byłych pracowników z Wallendorf kupił całą fabrykę i założył `` Porzellanfabrik Schaubach-Kunst '', który od samego początku odniosła wielki sukces i zatrudniał około 100 osób w 1937 roku. Produkowano porcelanę arystyczną- najwyższej jakości figurki- naczynia dekorowane metodą Goldrelief- w której stali się mistrzami- a ich dekoracje były produkowane długo po wojnie- w segmencie porcelany luksusowej. Marka Heubach – jest obecnie najbardziej poszukiwaną przedwojenną marką niemieckiej porcelany-a na aukcjach osiąga oszałamiające ceny. Podobnie jak w przypadku innych fabryk, wybuch II wojny światowej uniemożliwił normalną produkcję porcelany. Zabroniono używania metali szlachetnych do zdobienia porcelany- a męską część załogi- powołano do armii - , dostawy surowców, takich jak niezbędny do wypalania porcelany w piecach węgiel, i drewno - zostały objęte racjonowaniem- a ilości przeznaczane na fabrykę zmniejszały się z każdym rokiem wojny. Inne zakłady przestawiły produkcję na produkty związane z wojną i / lub wykorzystywały jeńców wojennych w celu uzupełnienia siły roboczej. W Wallendorf kierownictwo starało się jak najlepiej unikać obu tych sposobów, polegając po prostu na pracownicach. Nawet jeśli fabryka nie ucierpiała w czasie wojny od bombardowań, racjonowanie surowców, uszkodzone linie transportowe, całkowite załamanie eksportu i zła sytuacja rynkowa bardzo utrudniały jej przetrwanie. Wojna to zły czas dla przedmiotów luksusowych. Fabryka była zamykana na krótkie okresy, zwłaszcza od początku 1944 roku. Jednak fabryka przetrwała i była jedną z pierwszych, które po wojnie były w stanie wznowić normalną produkcję. W 1949 roku zatrudniała już 167 osób. Niestety znalazła się w rosyjskiej strefie okupacyjnej. Produkcja trafiała głównie do Rosji w ramach odszkodowań wojennych- załoga miała wynagrodzenia umożliwiające przetrwanie a zakład borykał się z coraz większymi podatkami- którymi socjalistyczne państwo zmuszało prywatnych przedsiębiorców do nacjonalizacji przemysłu.

    [9]: V.E.B. Schaubach Kunst Lichte-Wallendorf (1953 do 1990)

    W 1953 roku fabryka została ostatecznie znacjonalizowana i przemianowana na „V.E.B. Schaubach Kunst Lichte-Wallendorf ”. Asortyment produktów został ograniczony do bardziej zwartego zakresu figurek, a także szerokiej gamy zestawów do kawy i obiadów, wprowadzono także kilka nowych produktów- modelarze próbowali uatrakcyjnić gamę produktów... Otworzyły się rynki zbytu w państwach socjalistycznych – to spowodowało duże państwowe inwestycje w modyfikacje techniczne – a te zaowocowały imponującym wzrostem produkcji – fabryka osiągnęła swoją maksymalną liczbę zatrudninych w historii -  prawie 1000 osób około 1960 roku. Wazony paterki serwisy do kawy były poszukiwane w wyposzczonych po wonie jrajach socjalistycznych- i sprzedawały się wszędzie jak ciepłe bułki na ogromnym rynku od Syberii aż pomorze Czarne i w Polsce. Był to rzadki i poszukiwany towar uznawany za luksusowy w latach 60tych.

    [10]: Wallendorfer Porzellanmanufaktur G.m.b.H. (1990 do…)

    Po zjednoczeniu Niemiec fabryka została ponownie sprywatyzowana i przez krótki czas należała do spółki nieruchomościowej „Herbert Hillebrand Baubetreuungs- und Grundbesitz K.G.”. która zbankrutowała w 1994 roku. Co ciekawe, firma Hillebrand była również właścicielem obiektów Weimar Porzellan G.m.b.H. w Blankenhain i Zeller Keramik G.m.b.H. w „Zell am Harmersbach”, wszystkie trzy zakłady zostały zwolnione z upadłej grupy „Hillebrand”. Fabryka w Wallendorf walczyła o przetrwanie przez kilka następnych lat, ale pod koniec 2005 roku było oczywiste, że sama fabryka nie może przetrwać, dlatego została przejęta przez Gilitzer Porzellan-Manufaktur GmbH i zrestrukturyzowana, w wyniku czego stała się głównie magazynem wyprzedaży resztek magazynowych. Niestety oznaczało to również wycofanie niektórych produktów z asortymentu, takich jak słynne figurki Wallendorfa, i okazało się to fatalną decyzją. Wkrótce potem „Gilitzer Porzellan-Manufaktur G.m.b.H.” wpadł w kłopoty finansowe i musiał w marcu 2008 r. ogłosić upadłość, postępowanie utrudniał dyrektor Erich J. Bruckert, który okazał się niewspółpracujący w stosunku do oficjalnego likwidatora.

    Latem 2009 roku przedmioty które zalegały w magazynach nieczynnej fabryki wystawiono w fabryce w Wallendorf w  większym pomieszczeniu, ale kilku kolekcjonerów i kupców zwiedzających nowe pomieszczenia  zauważyło wiele poszukiwanych doskonałych modeli, takich jak kolekcja `` Blau-Dresmer '', a nawet zakurzony portret założyciela Johanna Wilhelma Hamanna. W tamtym czasie odwiedzający fabrykę opisywali tę nową lokalizację wzorcowni – jako salę w której klienci otrzymali do „oddychania nieco kliniczną atmosferę”  „niedokończonego placu budowy”. Jak się okazało w styczniu 2010 roku, firma już w  listopadzie 2009r. również została zmuszona do ogłoszenia upadłości, a oficjalny likwidator, dr Harald Hess, przejął ją 16 listopada. Większość pozostałych 76 pracowników widziała swoje ostatnie wynagrodzenie w czerwcu, lipcu lub sierpniu 2009 r. (W zależności od stanowiska), a zatem nie mieli innego wyjścia, jak tylko składać pozwy do sądu, utrzymując się z  zasiłków z urzędu pracy. A była to załoga o najwyższych kompetencjach w branży- wykonująca artystyczne dzieła sztuki… Ich umiejętności to skarb- który został roztrwoniony w bezmyślny i zbrodniczy z punktu widzenia historii niemieckiej porcelany- sposób. Menedżer Erich J. Bruckert, który już wcześniej udowodnił, że nie chce współpracować podczas upadłości spółki „Gilitzer Porzellan-Manufaktur G.m.b.H.” po raz kolejny  utrudniał postępowanie.

    Jak napisał autor amerykańskiej strony dla kolekcjonerów – oburzony rujnowaniem tej świetnej fabryki:

    „ Jako ktoś, kto przeszedł przez trzy różne postępowania upadłościowe, dobrze wiem, jak działają niemieccy likwidatorzy. Właściwie doskonale rozumiem, dlaczego niektórzy uważają, że niemieccy likwidatorzy są doskonałym przykładem aroganckiej niekompetencji. O ile wynika z oficjalnych oświadczeń, likwidator w firmie Gilitzer / Wallendorf jest dokładnie `` jednym z tych '', po prostu siedzi na jego tyłku i czeka, aż pozostały kapitał wyparuje (lub zniknie w jego kieszeniach), zamiast próbować uratować słynną fabrykę ... i miejsca pracy. Tacy likwidatorzy świadomie i zupełna premedytacją powodują chaos i zamieszanie. W mętnej wodzie najłatwiej złapać grubą rybę…  na wystawie wzorcowni Wallendorf znajdowało się wiele przedmiotów nienależących do Gilitzer / Wallendorf , które były tam przechowywane tylko na nadchodzącą wystawę o historii fabryki- w nadziei, że może rząd stworzy jakiś program ratunkowy. Wystawa została storpedowana- a artefakty zostały przejęte i wystawione na aukcję przez likwidatora, całkowicie ignorując prawo własność (18 maja 2010).”

    I taki jest niesławny koniec jednej z najciekawszych – designerskich – nowatorskich niemieckich fabryk porcelany. Każdy miłośnik porcelany spotkał się z piękną porcelaną z Wallendorf i Lichte… każdy zetknął się z arcydziełami Heubach i Schaubach… tym bardziej koniec tej fabryki zaskakuje. Bo było to dziedzictwo kultury i sztuki, którego należało bronić- nie mówiąc już o zmarnowanym potencjale ludzi, którzy całe życie oddali porcelanie w Wallendorf.

    Na szczęście część tego dziedzictwa została uratowana przez fabrykę  Tettau, która w 1990 roku przejęła fabrykę w Unterweissbach.

    Корзина 0